Kiedy kończą się ustawy, a zaczyna codzienność muzeum, do gry wchodzą już nie tylko przepisy, ale szczegółowe scenariusze, zespoły i trudne pytania o to, jak sprawić, żeby papierowe plany działały w chwili kryzysu. Bo o ile ustawę można przygotować raz, o tyle gotowość operacyjną trzeba stale ćwiczyć, poprawiać i dopasowywać do zmieniających się warunków. Druga część artykułu to opowieść o tym, jak nowe przepisy przekładają się na organizację muzeum, jak wygląda logistyka ewakuacji i jakie lekcje płyną z praktyki instytucji, które już podjęły trud wdrożenia nowych zasad.
Procedury ewakuacji i zabezpieczania zbiorów muzealnych
Ewakuacja dzieł sztuki z muzeów w sytuacji zagrożenia to skomplikowana operacja logistyczna, wymagająca skrupulatnych przygotowań jeszcze w czasie pokoju. Zarówno nowe przepisy, jak i dotychczasowe regulacje resortowe, kładą nacisk na opracowanie zawczasu szczegółowych procedur na wypadek kryzysu. Prawidłowo opracowane procedury pozwalają zyskać cenny czas, kiedy zagrożenie stanie się realne.
Pierwszym krokiem jest wyłonienie listy obiektów priorytetowych do ratowania. Najcenniejsze i najbardziej zagrożone eksponaty (kategoria I) powinny mieć przygotowane scenariusze szybkiej ewakuacji do wcześniej wytypowanych bezpiecznych miejsc. Obiekty o nieco mniejszym znaczeniu (kategoria II) również planuje się ewakuować, lecz w drugiej kolejności. Natomiast obiekty, których z różnych powodów nie da się wywieźć (kategoria III) – na przykład ze względu na rozmiar, stan zachowania lub brak możliwości demontażu – muszą zostać należycie zabezpieczone na miejscu. Taki podział jest istotny dla opracowania procedur: dla każdej kategorii powinny być przewidziane inne działania i inne tempo reakcji.
(...)

Jakub Sobek
„Ochrona i Bezpieczeństwo” 4/2025
Artykuł w całości w:













