2015 03 23 1Odzież militarna obecnie cieszy się dużym zainteresowaniem nie tylko w jednostkach wojskowych czy służbach mundurowych. Dziś taką odzież zakładają podróżnicy, sportowcy i coraz większe grono osób zaangażowanych w działalność organizacji proobronnych. Zapraszamy do rozmowy z Jędrzejem Mieszczakiem – wiceprezesem zarządu Helikon-Tex Sp. z o.o., który przedstawi najnowsze trendy.

 

 

 

 

OMiI: Co nowego w odzieży militarnej i taktycznej?

 

Jędrzej Mieszczak: Z całą pewnością nowoczesna odzież militarna coraz bardziej zbliża się do zaawansowanej odzieży outdoorowej – tzw. technicznej, używanej w czasie wypraw w trudnym terenie górskim. Klasyczne mundury z jednolitej bawełnianej tkaniny i jej mieszanek odchodzą powoli do lamusa – oczywiście nadal jest ich mnóstwo, ale ludzie oczekują by nowe rzeczy były wygodniejsze, lepiej dopasowane, oddychające i elastyczne. Od lat – głównie na potrzeby sił specjalnych, które są zwykle prekursorami takich działań, powstają całe systemy warstw odzieży które są wojskowymi wariantami najbardziej znanych rozwiązań outdoorowych. Bo jeśli coś świetnie sprawdza się w czasie wspinaczki czy wymagającej wyprawy czemu nie miałoby sprawdzić się np. działaniach specjalnych w górach Afganistanu? Trendy i tu i tu są bardzo podobne – redukcja masy, zaawansowany krój, elastyczne materiały o dobrej oddychalności, właściwościach izolacyjnych oraz wiatro i wodoodporności. Do tego dochodzą jeszcze specyficzne elementy wynikające z zastosowania tego umundurowania na polu walki – na przykład musi ono współpracować z kamizelką balistyczną, posiadać zintegrowaną ochronę stawów kolanowych i łokciowych do przyjmowania różnych postaw strzeleckich, umożliwiać łatwe przenoszenie dodatkowych środków opatrunkowych czy powstrzymujących krwawienie.

 

Trzeba dysponować sporą wiedzą i doświadczeniem żeby móc w ogóle „ugryźć” taki temat. Odzież „taktyczna” – chociaż to w sumie słowo-worek, zmierza w nieco innym kierunku niż umundurowanie stricte bojowe. Nowe projekty w tym nurcie także pełnymi garściami czerpią z odzieży turystycznej, ale główną filozofią jest to by zdecydowanie mniej rzucały się w oczy niż tradycyjny mundur – stonowane kolory, ukryte elementy konstrukcji. Odzież taktyczna to tak naprawdę odzież do codziennego użytku tylko zwykle wygodniejsza, lepiej zaprojektowana do dyskretnego przenoszenia wielu akcesoriów, współpracująca z kaburami, apteczkami itd. Dzięki swojej funkcjonalności i stylistyce to chyba najmocniejszy segment rynku w tej chwili. Chodząc po mieście w mundurze bojowym będziemy budzić zwykle zdziwienie, podczas gdy nasze „taktyczne” spodnie będą już całkiem niezłym miejskim kamuflażem.

 

 

OMiI: Od lat zajmujecie się Państwo produkcją i dystrybucją umundurowania i odzieży taktycznej. Co skłoniło Państwa do określenia takiego profilu produkcji?

 

J.M.: Nasza firma zaczynała od sprowadzania i dystrybucji rzeczy z demobilu jeszcze we wczesnych latach 80. Aż do dziś część klasycznych wzorów umundurowania np. kurtki polowe z systemu odzieży M65 nie straciła swojej popularności i doskonale się sprzedaje. Inaczej miała się rzecz z dostępnością wielu wzorów – „klasyka” i „kontrakty” (czyli oryginalne rzeczy z określonych zamówień armii, spełniające jej wymagania) powoli się znikały z magazynów, było ich coraz mniej, w coraz mniejszym wyborze rozmiarów. Rynek – a więc klienci i sprzedawcy oczekiwali oczywiście, że wszystko będzie dostępne, chociaż rzeczy kiedyś popularne, dawno już nie były zamawiane przez np. US Army, czy Bundeswehrę bo zastąpiły je nowsze wzory a stare modele wychodziły z użycia i już ich nie produkowano. Ten paradoks popytu sprawił, że zaczęliśmy się interesować możliwością własnej produkcji, co jak widać udało się całkiem nieźle – do tego stopnia, że nasze M65 uznawane są za jedne z lepszych komercyjnych wersji tego umundurowania. Zdobywane doświadczenie w produkcji pozwoliło nam stopniowo wprowadzać własne wzory umundurowania, nowe kamuflaże etc.

 

 

OMiI: Kto jest obecnie głównym odbiorcą Państwa produktów i gdzie upatrujecie nowych klientów?

 

J.M.: Chociaż nigdy nie zamierzaliśmy się zajmować szyciem „kontraktów” w sensie udziału w przetargach np. dla wojska sporą grupę naszych odbiorców stanowią profesjonalni użytkownicy – żołnierze, policjanci czy ratownicy medyczni. Największym odbiorcą i to chyba w całej Europie, są jednak hobbyści i entuzjaści. Zarówno ci który zajmują się paintballem czy air softem jak i miłośnicy przyrody, strzelcy sportowi i inni. Obecnie rosnącą część odbiorców stanowią, zwłaszcza w Polsce organizacje proobronne. Ale tak jak wspomniałem powyżej – miejska linia „taktyczna” zdobywa coraz większe uznanie, wśród ludzi którzy chcą mieć np. fajne spodnie, a niekoniecznie chcą uchodzić za komandosa.

 

 

2015 03 23 2

 

 

OMiI: W jaki sposób opracowywane są nowe projekty produktów i gdzie są one testowane?

 

J.M.: Zaczynaliśmy od tworzenia replik klasycznego umundurowania, głównie amerykańskiego. To było o tyle proste, ze wymagało dobrania odpowiednich materiałów, natomiast proces rozwoju i projektowania był już dawno wykonany przez wojskowe instytucje. Z czasem, gdy zaczęliśmy wprowadzać własne wzory sprawy się skomplikowały – zamawialiśmy zewnętrznie różne prototypy i projekty, testowaliśmy je i wdrażaliśmy do produkcji. Czasem wychodziły lepiej, czasem gorzej, ale zwykle proces ten zabierał zbyt dużo czasu. Kilka lat temu zainwestowaliśmy we własny zespół projektowy i tworzymy swoje rzeczy „in-house”, co po pierwsze gwarantuje oryginalność rozwiązań a po drugie mamy pełną kontrolę nad projektem, testami, doborem materiałów itd. Wiemy co, jak i z czego od samego początku. Rzeczy których działanie sprawdzimy sami trafiają potem do testów u użytkowników profesjonalnych np. jednostek specjalnych wojska i policji – od nich przychodzą dodatkowe uwagi i komentarze które maja wpływ na ostateczny kształt danego projektu.

 

 

OMiI: Które spośród nowych produktów chciałby Pan szczególnie polecić?

 

J.M.: Myślę że warto poznać naszą linię UTL – Urban Tactical Line, bo tam trafiają zwykle najnowsze i najciekawsze wzory, zarazem najbardziej uniwersalne w użyciu. Chcemy teraz poszerzyć ofertę o więcej wzorów outdoorowo- taktycznych, czyli takich które dobrze sprawdzą się np. w czasie trekkingu, a jednocześnie będą miały rozwiązania, stylistykę i kolorystykę pokrewną umundurowaniu polowemu. Pracujemy też nad nowymi, zaawansowanymi rozwiązaniami kamuflażu dla mundurów polowych i ich elementów – i mamy nadzieję że to będzie pewien przełom na rynku bo pracujemy nad tym projektem wspólnie ze znaną na rynku militarnym marką.

 

Przy okazji zapraszam na stronę Helikona na Facebooku – tam najszybciej pojawiają się nowości i informacje o naszych planach. 

 

OMiI: Dziękuję za rozmowę.

Pin It